Wirtualny Sejm

Edward Opieńka

Z radością przekonujemy się, że koalicja rządząca nie jest całkiem głucha na konstruktywną krytykę ze strony opozycji. Szkoda tylko, że wyciąga z niej tak niewiele wniosków. Dlatego chcemy jeszcze raz przypomnieć, na czym polegają nasze główne zarzuty w kwestii rządowej ustawy podatkowej.

Nasze obawy niestety potwierdziły się: propozycja Kolegów z SLD nie ma nic wspólnego z realiami twardej ekonomii, a jest jedynie realizacją ideologicznych fanaberii na temat ukarania "wyzyskiwaczy". Stanowisko PiS w tej sprawie pozostaje tym większą zagadką.

Projekt koalicyjny jest - powtarzamy to po raz kolejny - bardzo bolesny dla ubogich rodzin wielodzietnych. To prawda, że małżonkowie mogą rozliczać się tu wspólnie - ale w przeciwieństwie do projektu PO nie dotyczy to innych osób zamieszkujących wspólnie gospodarstwo domowe. Ponadto, jak sam Pan Wicepremier przyznał, nawet w przypadku małżonków podatek z naszego przykładu wyniesie 600 zł (przypominam: w projekcie PO 0 zł), co jest kwotą niemałą i poważnym obciążeniem dla gorzej sytuowanych.

Cieszymy się, że Rząd wyjaśnił niejasności związane z inflacją i stawkami za rok 2005. Szkoda, że zrobił to dopiero na konferencji prasowej, zamiast w zgłoszonej przez siebie ustawie. Tak czy inaczej, największy bubel, jakim są skokowo ustawione progi, pozostał nietknięty. Pan Wicepremier nawet słowem nie odniósł się do przedstawionej przez nas absurdalnej sytuacji, w której firma zarabiająca więcej otrzymuje mniejszy zysk netto, bo miała pecha przekroczyć próg. Najwyraźniej wcale mu to nie przeszkadza - być może uważa, że nie warto przejmować się losem "wyzyskiwaczy". A jednak to właśnie oni tworzą miejsca pracy i przyczyniają się do wzrostu dobrobytu milionów Polaków. Propozycja rządu osłabia ich przedsiębiorczość i wpycha ich w szarą strefę.

Nadzieję budzi zadeklarowana przez Pana Wicepremiera gotowość wprowadzenia poprawek do ustawy i podjęcia nad nią merytorycznej dyskusji. Jako partia opozycyjna jesteśmy tu gotowi wznieść się ponad podziały dla dobra naszego kraju.

Dziękuję.

Administratorsejmpo2005

Gazeta Wyborcza: Dlaczego rodziny wielodzietne miałyby cieszyć się przywilejami podatkowymi? Wasza propozycja i tak obniża podatki - to, ile kto ma dzieci, to sprawa prywatna, intymne decyzje Polaków nie powinny powodować ani przywilejów ani dyskryminacji.

Edward Opieńka

Gazeta Wyborcza: Nie proponujemy przywilejów podatkowych skierowanych bezpośrednio do rodzin wielodzietnych, a jedynie stałą kwotę wolną od podatku, identyczną w przypadku każdego Polaka. Doskonale rozumiemy, że decyzja o posiadaniu dzieci jest sprawą prywatną każdego obywatela i szanujemy tą sferę intymną.