Wirtualny Sejm

Mariusz Warsiński

Co do giertycha - tak dobrze, ze chociaż mówi Wink

Mikołaj Stańczyk

Nie chodzi mi tu o PiS. SRP i LPR na pewno nie poparłyby, PO pewnie też nie i tak samo SLD.

Mariusz Warsiński

Ale to przecież byłoby złe dla Polski.

Mikołaj Stańczyk

Ustawa o pracy do 67 lat jest dobra dla Polski?

Mariusz Warsiński

Mikołaj Stańczyk

No tak, ta ustawa nie jest korzystna dla obywatela.

Administratorsejmpo2005

wolałbym nie wypowiadać się na temat oceny rządów PiS-przystawki etc., bo potem jedni albo drudzy będą mówić, że tracą w sondażach, bo popieram lewicę/prawicę, jestem zatwardziałym PiSowcem albo Platformersem etc. Wink

- ale: wydaje mi się, że rządy PiS-LPR-SRP się demonizuje. Pamiętam sejm 2005-2007 nie jako ten, który uchwalił jakąś niesamowitą liczbę bubli, ale jako ten, w którym notorycznie zmieniał się rząd, cham wywalał warchoła z gabinetu, by następnego dnia oddać mu teczkę ministra itd. - po prostu jeden wielki rozpierdzielnik. Kaczyński nie był w stanie dogadać się z kimkolwiek, nawet z ludźmi z własnej partii. Afer było kilka, ale raczej z kategorii żałosnych i obyczajowych. Nikt związany z PiS nie miał na sumieniu czegoś porównywalnego z aferą hazardową. PiS starał się afery wyjaśniać, a nie zamiatać pod dywan. LPR faszyzująca? - bez jaj, równie dobrze można by powiedzieć, że SLD to partia komunizująca. LPR to partia, która zachorowała na władzę, miała wśród liderów ludzi z reguły bardzo młodych, nieopierzonych, zaczytanych w historii endecji a jednocześnie, jak się okazało, łasych na władzę.

PiS jest partią mającą wiele wad, ale demoniczną maskę to akurat jej przeciwnicy mu przyłożyli. Problem Kaczyńskiego (oprócz niego samego Wink

) polega na tym, że PO ma swoich rzeczników prasowych w głównych mediach (oczywiście nie wszystkich). Stosunek mediów głównego nurtu do PO jest o wiele bardziej lajtowy, niż był do PiS w latach 2005-2007. Zresztą część z nich nie zauważyła, że od 2007 roku premierem jest Tusk, nie Kaczyński. Przykład pierwszy z brzegu - materiał "Faktów" o debacie PiS i ekonomistów o pracy: słuchałem tej debaty live, ale gdybym tego nie robił, to bym się z materiału red. sobieniowskiego nic nie dowiedział. Zamiast o debacie Sobieniowski pitolił o tym, kto może wejść w skład rządu Glińskiego - i choć Gliński swoich propozycji nie przedstawił, to Sobieniowski już wie, że do rządu wejdzie Macierewicz, Fotyga i Duda - każda propozycja opatrzona najbardziej hardkorową wypowiedzią omawianego, jaką TVN mógł znaleźć na Youtube. Słowem, zerowa wartość informacyjna materiału, żenua, pała z dziennikarstwa. Ale zropbione z finezją, której rzecznikom PiS z "Gazety Polskiej" i TV Trwam kompletnie brakuje. Zresztą sami uznali się za drugi obieg.

Straszenie PiSem genialnie wykpił ten kabaret: http://www.youtube.com/watch?v=x9jeg29pe-E

Janina Kozłowska

Mariusz Warsiński

Hmm. Się jednak z tym nie zgodzę.

Faktem jest, że media masowe sprzyjają generalnie Platformie Obywatelskiej i Tuskowi. Ci którzy im się sprzeciwiają po czasie tracą pracę (przykład Sekielski po "marionetki..."). Należy jednak zauważyć, iż ostatnio trochę się w tej materii zmienia - przykład Olejnik, która moim zdaniem zniszczyła Tuska (żałuję, że rozmowa nie trwała 2 razy dłużej...).

Daleko mi do sympatii do PO (o ironio) i do samego Tuska. Widzę szereg działań, które w państwie XXI wieku nie powinny mieć miejsca. Dlatego ostatecznie głosując na kandydatkę PO do Senatu, zakończyłem - wydaje mi się - okres sprzyjania chociaż w części PO.

Pamiętam jednak dobrze rządy PiSu. Co prawda było tam mniej dziwnych splotów zdarzeń za które nikt nie odpowiada jak brak dymisji Klicha po katastrofie smoleńskiej, brak dymisji Klicha po katastrofie CASA'y w Mirosławcu itp. Za dach też nikt nie odpowiada, za problemy w służbie zdrowia podobnie. Te dziwne rzeczy za które premier nie odpowiada całkowicie mnie przytłaczają - nie mam zielonego pojęcia co musiałoby się stać, ażeby media głównego nurtu postanowiły krytykować Tuska ile wlezie.

Rządy PiSu i s-ki różnią się od rządów PO-PSL przede wszystkim językiem (bo niczym innym). Za rządów PiS wielokrotnie obrażano ludzi, dzielono ich itp. Ja np. źle się wtedy czułem słysząc takie a nie inne wypowiedzi polityków PiS.

Rządy PO nawet jeżeli posłowie mają identyczne poglądy co PiS (bo tak jest w rzeczywistości) to jednak otwarcie o tym nie mówią, bądź starają się nie mówić. I tu jest zasadnicza różnica.

Nie mówmy o Faktach - bardziej beznadziejnego programu "informacyjnego" chyba nie ma. Dla mnie to nie różni się za wiele od "Faktu" tylko, że Pochanke nie występuje jeszcze nago - ale wszystko przed nimi.

Co do kabaretu - to trzeba przyznać, że zajebisty Wink

W ogóle KMN jest mega Wink

http://www.youtube.com/watch?v=mO7qgEsL1oM

Administratorsejmpo2005

Świat się ani nie kończy, ani nie zaczyna na kwestiach LGBT. To tak, jakby stwiewrdzić, że LPR to partiua komunizująca, bo była za 50% podatkiem dla najbogatszych, a Marks popierał "wysokie podatki progresywne". Nie zamierzam bronić wypowiedzi Wierzejskiego, ale faszyzm to znacznie więcej, niż niechęć do homoseksualistów. Niestety mamy tu do czynienia z używaniem czegoś, co Niem,cy nazywają "Faschismuskeule", czyli pałką faszystkowską - każdego, kogo nie lubimy, etykietujemy jako faszystę. Zresztą faszyzm nie jest wyjątkiem - dla upeerowców takim słówkiem jest socjalizm, dla narodowych katolików liberalizm (co ciekawe, lewicowcy mają też... neoliberalizm, w czym wykazują z narodowymi katolikami pewne podobieństwa Wink

).

Mateusz Mikke

No cóż żyjemy w takim świecie gdzie jak ktoś jest patriotą oraz konserwatystą czy katolikiem to jest już dla środowisk medialno-lewackich groźnym faszystą Wink

Janina Kozłowska

Dlatego, że ci rzekomi "patrioci" często utożsamiają się z nacjonalizmem.

Adam Samowolczyk

Nacjonalizm nie jest zły. Wolę nacjonalistę niż złodzieja.

Janina Kozłowska

Co za zestawienie... Ja z dwojga złego wybieram złodzieja.

Mateusz Mikke

A czy nacjonalizm jest nielegalny? Jest na całym świecie i równie dobrze można się przyczepić środowiskom komunistycznym czy anarchistycznym.To wy chcecie aby pewne poglądy były słuszne ,a inne nie.Jeżeli by tak patrzeć przez którą ideologię zginęło najwięcej ludzi na świecie to by musiano zdelegalizować jakiekolwiek ugrupowania komunistyczne nawet te trockistyczne więc popatrzcie na siebie.